Polski Teatr w Wilnie

15. (1977) Zagłoba swatem

15. (1977) Zagłoba swatem
15. (1977) Zagłoba swatem
15. (1977) Zagłoba swatem
15. (1977) Zagłoba swatem
15. (1977) Zagłoba swatem

15. (1977) Zagłoba swatem

Henryk Sienkiewicz

Komedia w dwóch aktach (sceniczny "drobiazg")

Reżyseria:

  • Irena Rymowicz
Scenografia:
  • Vytautas Kalinauskas
Choreografia:
  • Zofia Gulewicz

Obsada:

  • Zagłoba – Jerzy Łajkowski
  • Oliwiusz - Mieczysław Dwilewicz
  • Zosia – Teresa Samsonow
  • Zaremba – Mirosław Szejbak
  • Cyprian – Jerzy Szymanel
  • Urszula – Renata Szymanel
  • Marcjanna – Danuta Sosnowska
  • Weronika – Danuta Sielicka
  • Tatarzy – Józef Brażyński
  •                  Rafał Piesliak
  •                  Andrzej Staniul
  •                  Marcin Untanas

Premiera: 13 marca 1977 r.


"Zagłoba swatem" ma swą dwojaką historię i podwójny kontekst – literacki, jako kontynuacja Trylogii, i teatralny, gdyż sztuka była z wielkim sukcesem grywana. O jednej i o drugiej sprawie warto wiedzieć.


W roku 1900 obchodził Sienkiewicz jubileusz dwudziestopięciolecia pracy pisarskiej, święcony w skali światowej i z należnym tak popularnemu pisarzowi rozmachem. I właśnie specjalnie na tę okazję autor monumentalnych powieści pisze – sceniczny drobiazg. Nie jest to jego pierwszy kontakt z teatrem, którym fascynuje się zawsze, jak i inni twórcy epoki. Już pierwszy tekst Sienkiewicza, ogłoszony drukiem w roku 1869, to – recenzja teatralna. Podobnie z pierwszym większym dziełem literackim, którym jest sztuka teatralna "Na przebój", przerobiona w roku 1876 i wystawiona w trzy lata później pod tytułem "Na jedną kartę" przez teatr lwowski. Premiera zakończyła się „zupełnym powodzeniem”, a rzecz wystawiano potem jeszcze wielokrotnie.


Wkrótce potem (1880) powstaje "Czyja wina?" Obrazek sceniczny, grany przez kilka sezonów z powodzeniem przez warszawski Teatr Wielki. I choć następna grywana sztuka powstaje dopiero w dwadzieścia lat później, kontakty Sienkiewicza – którego coraz bardziej wciąga żywioł prozy – z teatrem nie ustają.


"Zagłoba swatem" to, jak się rzekło, sceniczny „drobiazg”, pisany na specjalną okazję. Wyraża się wręcz przypuszczenie, że był to swoisty żart zmęczonego pompą pisarza – satyrowy kontrapunkt napuszonej formy obchodów jego święta. Ów żart został jednak potraktowany najzupełniej serio. Równocześnie, tego samego dnia – 22 grudnia 1990 roku, w kulminacyjnym momencie obchodów jubileuszu, sztukę wystawiono w czterech teatrach: w Warszawie (Wielki), Lwowie, Poznaniu i Krakowie. Oczywiście wystawiono z sukcesem „najzupełniejszym”, tyle że nie był to jedyny punkt obchodów. Tego dnia czczono Sienkiewicza rzeczywiście na całym świecie.

Taka była siła oddziaływania jego pisarstwa: fenomen, który już się w polskiej literaturze nie powtórzył.

Władysław Zawistowski


Foto: Archiwum Teatru